wtorek, 22 września 2015

Dekalog dla Twoich włosów




Specjalnie dla naszych Czytelniczek i Czytelników - kilka fryzjerskich rad Tomka Szabelki z Szabelka Natural Cut Team - Partnera naszej jesiennej METAMORFOZY. Czy wiecie, że to, jak myjecie i suszycie włosy, ma ogromne znaczenie? Szczerze mówiąc, nie przypuszczałam, że aż takie. Nie wiem, jak Wy, ale ja prawie wszystko robię nie tak, to cud w ogóle, że jeszcze mam jakieś włosy. Pozwoliłam sobie na małe komentarze w nawiasach. 

1. Używaj kosmetyków DOBRANYCH PRZEZ FRYZJERÓW. Pod warunkiem, że są to dobrzy fryzjerzy i znają się na rzeczy.

(I wcale nie mówią tak dlatego, żeby kupować je w ich salonach. Przynajmniej nie wszyscy).

2. Staraj się MYĆ OSOBNO SKÓRĘ GŁOWY, a same włosy wygniatać pianą. Mycie "wszystkiego naraz" powoduje plątanie się włosów.

(No to już wiem, dlaczego przeważnie wyglądam, jakbym dopiero wstała z łóżka - zamiast gnieść włosy poduszką, powinnam gnieść je pianą).

3. Włosy MYJ zawsze DWA RAZY. Zauważ, jak zupełnie inaczej pieni się szampon, kiedy myjesz drugi raz - wtedy tak naprawdę dopiero działa.  

(No właśnie nigdy nie zauważyłam, bo zawsze myłam raz. Założę się, że większość z Was też. Kobieta zadbana łatwo nie ma - tyle wklepać w siebie musi po wieczornej kąpieli, że każda oszczędność czasu jest na wagę złota. Tak, jak każda minuta snu rankiem. A jak jeszcze pomyślę, że biedne afrykańskie dzieci nie mają co pić, na moją głowę ma iść dwa razy tyle wody? No nie wiem, nie wiem...).

4. Odżywki używaj tyle, ile przyjmą włosy, oceniając ich gładkość w trakcie nakładania. W żadnym wypadku nie nakładaj jej zbyt dużo i tylko na czubek głowy. Odżywienia najbardziej potrzebują włosy OD ŚRODKÓW AŻ PO KOŃCE

(Hmmm, a ja ładowałam na cebulki, nie skąpiłam im, coby lepiej zadziałało, znowu pudło).

5. Na skórę głowy stosuj odżywki tylko i wyłącznie SPECJALNIE DO TEGO PRZEZNACZONE

(I pamiętaj, że nafta kosmetyczna to nie jest taka sama nafta, jak do lamp. Bo ja nie pamiętałam).

6. Długie włosy po umyciu ZAWIJAJ W TURBAN, celem odsączenia wody. 

(Tylko nie paraduj w nim za długo przy swoim mężu, żonie, chłopaku, dziewczynie - bo to mało seksowne jest). 

7. Mokre włosy "puchną" i są bardzo podatne na pękanie i plątanie. Dlatego rozczesuj je OD KOŃCÓW W KIERUNKU NASADY, a nie odwrotnie.

(To jest dopiero pomieszanie z poplątaniem i w ogóle to na przekór grawitacji. No ale czego się nie robi dla urody...)

8. Po umyciu włosy SUSZ OD RAZU, łatwiej uzyskać wtedy pożądany kształt fryzury.

(Śmiem wtrącić małe veto - moje najładniej wyglądają, jak same sobie schną na słońcu, serio! Taki wiecie - plażowy look. Przeze mnie pożądany najbardziej).

9. Suszenie włosów suszarką mniej niszczy je tylko wtedy, kiedy suszysz NAPRZEMIENNIE W RÓŻNYCH MIEJSCACH

(Chyba można to porównać do prasowania mokrej koszulki - nie prasujemy jej w jednym miejscu, żeby jej nie spalić, ale w różnych, żeby cała odparowała. Czego to nauczyłam się dopiero w wieku lat 30-stu z kawałkiem).

10. Unikaj chodzenia SPAĆ Z MOKRYMI WŁOSAMI, to je niszczy. 

(Życie jest w ogóle niszczące, nie sądzicie?)

Od siebie powtórzę jeszcze tylko - DBAJCIE O SIEBIE KOMPLEKSOWO.

A już w weekend na tapecie pierwsza relacja z jesiennej METAMORFOZY, zapraszam bardzo!

5 komentarzy:

  1. 1. Wiem, że to pisał fryzjer, ale nie zgodzę się z tym. Jest wiele salonów, gdzie fryzjerki nie mają pojęcia o pielęgnacji pasm. Z kolei te które maja, polecają tylko swoje produkty, te z salonu. W 99% są to Loreale. Nie jedna włosomaniaczka zgniotła by swoją wiedzą fryzjerów.

    2. Prawda, to skóra głowy najbardziej się przetłuszcza, a wiec i włosy u nasady. Szampon nie tylko popląta włosy, ale tez spuszy a nawet i wysuszy delikatne końce.

    3. To prawda. Drugi raz szampon lepiej się pieni i domywa do końca :)

    4. Zależy od włosa. Moje lubią od cebulek, aż po końce, choć na skórę głowy staram się nakładać maskę nawilżającą. Wiele dziewczyn skarży się, że zbyt duża ilość maski obciąża włosy, ale też są panny, które widza efekty tylko po dużej ilości trzymanej długi czas.

    5. O tak. Zawsze jest ryzyko podrażnienia. Poza tym maska na skórę głowy działa na cebulki i nijak nie pomoże na długości.

    6. Tak, nie paradujmy zbyt długo, ale nie z przyczyn estetycznych, lecz dla włosów - po 5 minutach włosy i skóra głowy zaczynają mokre i w mokrym ręczniku po prostu się pocić - jest wilgotno i ciepło. Pasma szybciej stracą świeżość po wysuszeniu. Polecam zamiast ręcznika frotee używać czegoś z delikatnej bawełny - jest miękka i mniej niszczy łuski włosa.

    7. Ciągle uczę się to robić, ale maszynowo zaczynam od skóry głowy. Ale podobno właściwie jest dokładnie tak, jak mówi Pan Szabelka :)

    8. To zależy co kto lubi i jak włosy reagują. Ja od razu podsuszam i modeluję. Są dziewczyny które suszą na powietrzu/suszarką, a dopiero potem wgniatają piankę i modelują, bądź wgniatają piankę i zawijają wałki na 2-3 godziny. A sa i takie jak Pani, które po prostu pozostawiają pasma same sobie.

    9. moim zdaniem suszenie zawsze w pewnym stopniu uszkadza włosy, ale albo jest to zniszczenie minimalne, albo dość mocne i włosy szybko stracą na dobrym wyglądzie. Najlepiej suszyć chłodnym powiewem, ale kto ma na to czas ;)

    10. Święta prawda!! Powiązana z punktem 7. Tarcie o poduszkę mokrymi włosami jest chyba nawet gorsze od nieprawidłowego rozczesania mokrych pasm.

    Od siebie dodam, że po umyciu włosów najlepiej płukać je w chłodnej wodzie - łuski się domkną i włosy będą ładnie błyszczeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. dziękuję bardzo za te cenne uwagi :) moje komentarze pisane były trochę z przymrużeniem oka :) zmodyfikuję lekko tekst, uwzględniając Pani uwagi, pozdrawiam :)

      Usuń
    3. nie odnosiłam się do Pani uwag, bo są bardzo sympatyczne, lecz do punktów głównych :)

      Usuń
  2. Akurat co do pkt nr 1 to się nie zgodzę ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze!